Niech mnie otuli cichym szumem
drobny nocny deszcz
niewidzialny pośród złudzeń
i niedotykalnej czerni sufitu
przebitej złotym blaskiem samotnej latarni
niech uciszy wodospad myśli
i opuści w dół kurtynę z chmur
by wargi srebrne księżyca
ucałowały mnie chłodno i czule
życzę sobie dobranoc
lipiec, 2013