Skąd się znacie?
Z pośpiechu głównie,
z rozmów o trzeciej w nocy
lub czwartej nad ranem,
z paru szczególnych spojrzeń,
z brzmienia śmiechu i płaczu,
z niewygodnych komentarzy
i nieco dokuczliwej prawdy,
ze smaku wspólnie przygotowanej zupy,
z wielu tygodni osobnych i stęsknionych.
A wy?