Trochę wiosny, trochę lata

Jest trochę wiosny
i trochę lata

bardziej w stronę tej drugiej pory

ubrania lepią się do wilgotnej skóry
napięte jak struna powietrze dusi
miesza się z woniami tego miasta

nie jest przyjemnie

mogłoby być chłodniej
albo niech chociaż przyjdzie burza
i zetrze w pył tę duchotę

bo nie ma czym oddychać
i łaknę rześkości niezmiernie